WIADOMOŚCI

Button: będziemy świadkami różnych strategii
Button: będziemy świadkami różnych strategii
W wywiadzie udzielonym serwisowi Autosport.com, obecny mistrz świata, Jenson Button potwierdza, że w sezonie 2010 także spodziewa się sporego zamieszenia ze względu na strategie wyścigowe.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Jak już informowaliśmy w przyszłym sezonie, ze względu na zakaz tankowania, strategie wyścigowe prawdopodobnie odwrócą się do góry nogami. Aby wykorzystać możliwość wyprzedzenia zawodnika podczas pit stopu, jadący z tyłu kierowca będzie musiał zjechać przed swoim rywalem, aby wykorzystać fakt posiadania świeżych i szybkich opon, podczas gdy w zbiorniku paliwa będzie miał coraz mniej paliwa.

Wszystkie przypuszczenia zweryfikuje oczywiście pierwszy wyścig w Bahrajnie, jednak Jenson Button jest w stanie wyobrazić sobie jeszcze bardziej wyrafinowane strategie wyścigowe zwłaszcza w przypadku słabszych ekip.

„Patrząc po testach sądzę, że będziemy mieli wiele niezwykłych strategii podczas wyścigu” mówił dla Autosportu mistrz świata. „Sądzę, że czołowe ekipy będą miały podobne strategie. Sądzę również, że możemy mieć kilka zespołów próbujących wykonać pit stop dwa lub trzy okrążenia przed rywalem, tak aby wykorzystać nowe opony do przeskoczenia go.”

„Możemy mieć także zespoły, które nie są tak konkurencyjne i które będą próbowały tak szalonych strategii jak zjazd do alei serwisowej po pierwszym okrążeniu z nadzieją na przetrwanie do końca wyścigu. Będzie więc wiele różnych strategii, które będą bardzo emocjonujące dla obserwatorów i was. Dla nas będzie to jednak problem, gdyż ciężko będzie ocenić strategię.”

„Niczego nie można z góry zakładać. Jedyne co można zrobić to przejść przez każdy możliwy scenariusz i być gotowym do zmiany strategii, gdyż wszystko naprawdę zależy od tego co zrobią inni ze swoimi strategiami. Zapowiada się pracowite niedzielne popołudnie dla inżynierów. Będą musieli próbować odczytać każdą sytuację.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

66 KOMENTARZY
avatar
pawelpaciorek

01.03.2010 19:11

0

Usunięty


avatar
Kojag

01.03.2010 19:11

0

Button boi się o strategie, bo już mu Ross nie pomoze...


avatar
quick B

01.03.2010 19:13

0

Tak możesz zjechać wcześniej i na dwa kółka utknąć za kimś wolniejszym. Jaki tego efekt? Nic nie zyskasz. W wielu przypadkach na pewno sie to będzie udawało. I do tego jeden lub dwa pitstopy tylko bez tak częstych w ostatnich latach wyrwanych weży na rzecz nie dokręconych kół


avatar
atomic

01.03.2010 19:19

0

zjazd po pierwszym okrążeniu i nadzieja -wizjioner , idiota czy były mistrz f1 ?


avatar
Konik_mekr

01.03.2010 19:22

0

Na 10 okrążeń zjazd po pierwszym nie byłby taki głupi... Ale mowa o dystanse 6 razy dłuższym, więc coś mi się nie widzi... No, chyba, że rzeczywiście opony wytrzymają cały dystans wyścigu...


avatar
Renault R30 F1

01.03.2010 19:24

0

Usunięty


avatar
Marti

01.03.2010 19:26

0

Ross, największa i najlepsza głowa do strategii będzie miał duże pole do popisu ;) 4. atomic - nie obrażaj miłościwie nam panującego ;)


avatar
Renault R30 F1

01.03.2010 19:31

0

Usunięty


avatar
riqoor

01.03.2010 19:40

0

Chyba jestem idiotą, ale nie wiem co jakikolwiek team miałby zyskać na zjeździe do pit stopu po pierwszym okrążeniu.


avatar
golzib2

01.03.2010 19:49

0

Renault R30 F1 - gdzie takiego newsa podali? bo ja tylkoprzypadkiem przeczytałem na Onecie :)


avatar
golzib2

01.03.2010 20:22

0

jeszcze jedno R30, specjalnie dla Ciebie wszedłem na stronę PAP ( onet sie powołuje na nią) i nic tam takiego nie wyczytałem. Proszę o wyluzowanie i nie Podniecaj się do czasu potwierdzenia pierduł z oneta


avatar
golzib2

01.03.2010 20:31

0

no pięknie, teraz nikt nie wie o co mi chodzi :)


avatar
piotrek74

01.03.2010 20:38

0

12. golzib2 >chyba że to jakiś żart


avatar
Look_a

01.03.2010 20:39

0

Coś w tej dziwnej strategii jest. Jeden pit-stop jest obowiązkowy. Jeśli się więc go musi zrobić mimo, że cały wyścig można by prejechać na jednych gumach to jeśli już go robić TYLKo z powodu przymusu, to lepiej na początku chyba.... Nie traci się wtedy dodatkowego okrążenia do lidera... zakładam że słąby team połowie wyścigu jest gdzieś na końcu , po pit-stopie może już tracić jedno kółko. A tak.. zjadą , wyjadą i będą próbowali dogonić stawkę a jak inni zaczną zmieniać koła to może się uda kilka pozycji zyskać. Na początku bolid jest ciężki więc gumy się niszczą szybciej.. może ne po jednym ,ale tak po pięciu kółkach takie pomysły będą mieli...


avatar
golzib2

01.03.2010 20:44

0

Look_a - Zastanów się nad tym, Pamiętasz pierwszy wyścig w Australi w zeszłym sezonie? Dobre opony to podstawa, a przejechanie ok. 50-60 okrążeń na jednym komplecie to jest sci-fi. To nie jest jazda osobówką po drogach


avatar
golzib2

01.03.2010 20:47

0

jedyny odstęp od tego to wyścig w deszczu


avatar
golzib2

01.03.2010 20:52

0

jeżeli ktoś ma ochotę poduskutować, ale merytorycznie i nie na łamach serwisu to podaję maila: [email protected]. Ale glupole bedą traktowani jako spam ( jesli wiedzą co to )


avatar
Woa-VooDoo

01.03.2010 21:03

0

To nie jest głupi pomysł ... Ciężki bolid , miekkie opone , przejechać na nich te 5-6 pierwszych okrążen i jechać póżjniej cały wyscig na twardych . Słuszna uwaga, być może kierowca zjeżdzajacy szybciej będzie miał przewage na tym co póżniej zjedzie , ale mało kto bierze po uwagę , że ten pierwszy może zostać zablokowany przez takie virgin gaming i będzie powyprzedzane


avatar
golzib2

01.03.2010 21:05

0

mam wrażenie, że większość użytkowników tego portalu to ludzie przypadkowi. Zaglądają tu tylko po to żeby popisać głupoty itp. Jak skończyły się testy, to jakoś dziwnie stała się cisza....


avatar
golzib2

01.03.2010 21:08

0

ale dzięki temu, może porozmawiamy o czymś konkretnym? Jak myslicie co Renault wywinie z tym juz sławetnym dyfuzorem i czy coś to pomoże, oraz czy bedzie zgodny z przepisami nieszczęsnej FIA?


avatar
sydemon

01.03.2010 21:13

0

9. riqoor - slaby bolid zjezdza po pierwszym kolku do boksu a potem czeka na SC(najlepiej zaraz przed zjazdami innych, ale zaraz na poczatku tez nie najgorzej). Wtedy dogania reszte i po ich stopach moga powyprzedzac silniejszych i sprobowac przytrzymac jak najdluzej za soba. Nie jest to sposob na wygrana, ale przy niewielkim szczesciu mozna zdobyc pare punktow a np w Monako cos wiecej.


avatar
golzib2

01.03.2010 21:24

0

sydemon TAAAK


avatar
golzib2

01.03.2010 21:25

0

a dlaczego tak wszystkie zespoły szukają przyczepności ?


avatar
Gosu

01.03.2010 21:34

0

Ja jestem trochę zaniepokojony interpretacja przepisów przez FIA jeśli chodzi o dyfuzor Renaty. Może być, że nie pozwolą im go użyć, wtedy qpa straconego czasu idzie w chooooy ...


avatar
quick B

01.03.2010 22:03

0

Ale czemu wy wszyscy zakładacie że te opony bedą w stanie utrzymać forme przez 80% dystansu. Tegoroczne opony podobno są bardziej odporne na wpływ asfaltu tylko testy były dotąd prowadzone jak na F1 w chłodzie. Nawet zle dobrane ciśnienie mieszanki gazów w oponie znacznie wpływa na uzyskiwane czasy. Było to widać w niektórych występach Roberta ile można stracić. Wiec pit po 5 kółkach to dopiero sci-fi


avatar
uczenn

01.03.2010 22:23

0

A mi się wydaje, że po 40okrążeniach opony nie pozwolą uzyskiwać konkurencyjnych czasów względem czołówki, więc ta strategia nie trzyma się za przeproszeniem kupy, jeżeli chodzi o czołówkę. Mam nadzieję, że FIA pozwoli użyć Reni ich nowego dyfuzora i że będzie to rewolucja na miare podwójnego dyfuzora sprzed roku :).


avatar
matey89

01.03.2010 22:23

0

golzib2 jest ta informacja w PAP


avatar
matibak

01.03.2010 22:59

0

Dlaczego nie ma newsa o łąda f1 team?:P


avatar
Lipton

01.03.2010 23:02

0

Najtrafniejszy cytat przed Bahrajnem: Będzie sie działo, oj będzie zostańcie z nami - Zientar +20 do budowania atmosfery przed wyścigiem. To tak na boku, a co do konkretnych notowań i dyfuzora Renault to mam mocno mieszane uczucia. Zacznijmy od dyfuzora, świeża sprawa. Renault wie, że jeżeli nowy dyfuzor wypali (czyt. Zostanie zatwierdzony przez FIA) to sprawią niespodziankę i mocno zamieszają w szeregach Merca, Mcla i RB. Od razu powiedzmy jasno Ferra wszystkim uciekła, a podglądanie rozwiązań dyfuzora przez Mcla. jeszcze bardziej to uwidoczniło. Renault ma dobre tempo, zresztą Robert na to nie narzekał, a PR-u to on niezwykł robić. Kolejna sprawa, połowa osób dziwi się czemu Renault nie robi szybkich przejazdów. Pytam się po co ? Ten sezon to sezon balansu i niezawodności połączonej z ciekawymi rozwiązaniami aerodynamicznymi. Jednak zdajecie sobie sprawe co bedzie po Q3? Jeżeli ktoś będzie szybki w kwal., ale wolny w wyścigu to i tak jest ustawiony, dlaczego? Popatrzmy na symulacje: Ferra na first line, na drugiej Sauber, trzecie to Merc, czwarta Renault. Ferra świetnie zbalansowany bolid i mknie do przodu, Sauber traci 0.5 sek. na okrążeniu, Merc mimo przewagi nad Sauberem nie może go wyprzedzić. Wyobraźcie sobie te kombajny 180kg paliwa na początku wyprzedzanie mimo jakiejś przewagi jest cholernie trudne. W tym sezonie wszystko odgrywa swoją istotną rolę-pit stopy, dbanie o opony, umiejętność jazdy na pełnym zbiorniku w końcu dobre tempo w Q3 i przyzwoite w wyścigu. Ten sezon od strony technicznej jest niesamowity, a stawkę oceniam jako wyrównaną, dlatego wszystko w rękach jazdy w kwalifikacjach, bo słabe ich wykonanie i jazda w race za wolną cysterną to przegrana. jeszcze raz ocena stawki: Ferra, Mcla-RB-Merc-Renault, Saub-Will i Force. Moim zdaniem każdy z tych zespół stanie na podium w przeciągu całego sezonu. Pozdrawiam pisałem z komórki.


avatar
Lipton

01.03.2010 23:05

0

Trochę nie tak jak miałem napisać, bo wyszło masło-maślane, ale sens się uchował. Renault nie robi szybk. przejazdów bo zna swoją moc.


avatar
perduto

01.03.2010 23:21

0

Nie bardzo to wszystko rozumiem, a już na pewno co miał na myśli nasz Mistrz Świata. Teraz nie można tankować w trakcie wyścigu, więc jedziesz autkiem, którego ciężar jest w ogólnym rozliczeniu całego startu sporo większy, niż bolidem systematycznie dotankowywanym. Jeżeli w tamtym sezonie, jazda na 1 pit stop była strategią rzadko stosowaną, to co dopiero teraz, kiedy zużycie opon będzie sporo większe, właśnie przez większy ciężar bolidu. Jeszcze nikt nigdy nie jechał na 0 pit stopów, bo chyba tak można nazwać sytuację w której kierowca zjeżdża na jedyny pit stop po 1 okrążeniu. To jest prawie niemożliwe, chyba że w deszczu. Inna ewentualność to mega dobre opony na ten sezon, ale nie wydaje mi się aby aż tak poprawili opony. Jeżeli chodzi o Reno, Kubka, dyfuzor i ogólną ocenę testów, to naprawdę niewiele wiadomo. Mamy tyle domysłów i każdy z nich może mieć coś racji, albo kompletnie nic. Nawet sam Robert, który wie wiele więcej, ale tylko o sytuacji Reni, nie wie wiele więcej o innych. Nikt wie, co jak i kiedy testowała konkurencja, na czym się skupiała i dlaczego, a czego testować nie musieli, nie chcieli, bądź na co im nie wystarczyło czasu. Mnie niepokoi tylko jedno, dlaczego zmieniają aerodynamikę przez pierwszym wyścigiem, którego nigdy już przed nim nie przetestują. Po co więc testy, skoro nie testowali tego, czym pojadą... i to mnie boli, a oceny gdzie będzie Renia i gdzie Kubek zostawiam na wyścig... Oby do Bahrajnu!


avatar
dsu1

01.03.2010 23:23

0

Button tą wypowiedzią potwierdza że jest laikiem strategii - golzib2 podjął temat przyczepności i słusznie - dlaczego nikt o tym nie dyskutuje?- bo nie ma o tym pojęcia. Przyczepność to oszczędność opon, a oszczędność opon to większa prędkość na szybkich zakrętach, co jest kluczem do wygranych wyścigów - przykład BGP mieli niezbyt szybki bolid na prostych za to na szybkich zakrętach w pierwszej część sezonu odjeżdżali wszystkim z takim zapasem że z nawiązką niwelowali prędkości na prostych. Są dwa rodzaje przyczepności- mechaniczna i aerodynamiczna. Większa część tej pierwszej zależy od opon, zawieszenia i z balansowania bolidu ale nie można rozdzielić (postawić) na jedną z nich bo są ściśle zależne. Bez dobrej przyczepności aerodynamicznej szybko zniszczymy opony i szlak trafi tą pierwszą mechaniczną gdzie owe opony odgrywają pierwsze skrzypce. Dlatego tak mocno wałkowany jest temat dyfuzorów wśród teamów - dyfuzja... jakby to najprościej nazwać - efekt zassania strumienia przepływającego powietrza a przez to przyssania bolidu do toru - im więcej tego powietrza dyfuzor jest wstanie przemielić tym większa przyczepność. Dodatkowym plusem tej metody docisku aerodynamicznego jest ograniczenie oporów powierza na wierzchniej części bolidu- pozdrawiam i zapraszam do dyskusji


avatar
grabin

01.03.2010 23:26

0

Lipton - lepiej bym tego nie ujął. Dodalbym tylko że jeszcze dochodzi różnica w spalaniu paliwa. Na dystansie całego wyścigu może to być nawet kilkanaście a miejmy nadzije ze i kilkadziesiąt kilo. Czym większa różnica tym lepiej dla Roberta.


avatar
dsu1

01.03.2010 23:29

0

Co do strategii to moim zdaniem nie zobaczymy u nikogo miękkiej mieszanki na początku wyścigu bo długo nie wytrzyma a znowu przejechanie 50 okrążeń na twardej będzie graniczyło z cudem. Miękka mieszanka największy zysk będzie dawać przy lekkim bolidzie i dobrym nagumowaniu toru


avatar
Damian375

01.03.2010 23:39

0

Atomic - obecny Mistrz F1, a nie były...


avatar
ygor

01.03.2010 23:44

0

@ 11. golzib2 potwierdzają się informacje o rozmowie Putina z Ghosnem


avatar
grabin

01.03.2010 23:45

0

Ale na pewnych torach jak brydzia przywozi miękkie i super miękkie a różnica jest dość mała to może warto zaryzykować super miękkie i liczyć na dobra strategie. Szczególnie dla tych słabszych.


avatar
Leeloo

02.03.2010 00:36

0

Marti co się z Tobą dzieje że Cię na forum nie ma :) ??


avatar
lechart

02.03.2010 05:22

0

Strategia, bardzo szeroko rozumiane słowo. Pod tym słowem kryje się przygotowanie samochodu do wyścigu, sposób jazdy kierowcy, dokonywanie zmian ustawień w czasie wyścigu, dobór i moment zmiany opon.................itd. Czynników wpływających na wynik jest tak wiele, że trafienie we właściwy tok postępowań, będzie jak trafienie głównej wygranej w loterii. Samochody mają zbliżone osiągi, kierowcy porównywalna predyspozycje i umiejętności. Według mnie podstawową rolę odegra znów szczęście. A tak a życiu jest, że jedni je mają, inni nie. Oby zagościło ono u Roberta.............


avatar
Strong

02.03.2010 07:23

0

Witam Bardzo bym chciał aby Reno miało nowy dyfuzor. Ale na dzień dzisiejszy to wygląda Tak" Srali muchy, będzie wiosne", tyle się ostatnio mówi o Reno i oni sami mówią: Nowe skrzydła, nowy pakiet aerodynamiczny, całkowicie inny Bolid w Bahrajnie - a jak na razie zamykają stawkę, oczywiście nie licząc NOWICJUSZY, O NICH NIE ROZMAWIAMY. Cos mi się wydaje że Robert ma pecha, BMW nie chciało i nie mogło, a Renia chce ale nie możę. Gdzieś tu jest pies pogrzebany. Bardzo chiałbym aby w Bahranie pozostałe zespoły mogły oglądać tylny spojler Roberta, ale na dzień dzisiejszy to Robert jest za całą stawką prowadzoną przez Batonyi i Red bule o ferrari nie wspomnę. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić i naprowadzić na właściwą drogę. Co do strategi Batona - zjazd na pierwszym okrążeniu jest jak sranie w banie. JEśli chce może startować nawet z boksu i potem zjeżdżać n pierwszy pit-stop po kolejnym okrążeniu.


avatar
piotrek74

02.03.2010 07:46

0

Button miał na myśli zjazd po pierwszym kołku nie na zmianę opon tylko po nowy spojler . przecież na pierwszym zakręcie bolidy będą zachowywać się jak przeładowany TIR sterowność minimalna i hamulce tez (oczywiście chodzi o standarty F1)


avatar
Nomak

02.03.2010 08:12

0

34. dsu1 co do tych miękkich opon to może być różnie. Pamiętajmy ze do wyścigu startują z tymi oponami na których wywalczyli miejsce startowe w qualu, więc sądzę, że mogą pojawić się miękkie opony na starcie do wyścigu ( co będzie pewnie gorszym wyborem na początek wyścigu, ale zawsze ciut lepsza pozycja po qualu)


avatar
dsu1

02.03.2010 08:14

0

40. Strong - jesteś zbyt pochopny a już na pewno nie dojrzały w swoich wypowiedziach - na jakiej podstawie twierdzisz że Renault jest w ogonie? podaj konkrety, jakiś fakt bądź nawet własne przemyślenia i analizy na podstawie danych.... których oczywiście nie masz. Jedyne co masz to czasy z testów a i w to powątpiewam bo jakbyś się przyjrzał dokładnie to tylko ów zespół nie przeprowadził symulacji kwalifikacji w Barcelonie. W Jerez przeprowadzili i tam mieli 2 czas dnia a też byli z jakimś tam obciążeniem. Jeśli chodzi o tempo wyścigowe to każdy team próbował symulacji wyścigu i tam Renault wypada całkiem przyzwoicie a ja bym się pokusił że nawet bardzo dobrze. Więc moje pytanie do Ciebie jest takie - po cholerę wypisujesz takie banialuki , w 2008r kiedy to BMW miało najlepszy swój sezon w testach przed sezonem można było takich bzdur jakie piszesz przeczytać mnóstwo wiec po co ta błazenada. Felipe powiedział że w Bahrainie nikt nie będzie faworytem do wygranej bo tak trudno jest w tym roku ocenić sytuację no ale Ty chyba masz większe pojęcie o sytuacji siedząc w domu przed wirtualnym światem F1 w internecie nieprawdaż?


avatar
dsu1

02.03.2010 08:22

0

42. Nomak - ale zwróć uwagę że w Q3 możesz przejechać dowolną liczbę pomiarowych okrążeń zarówno na twardych jak i miękkich opon tak więc ta reguła jest dla mnie martwa bo wystarczy użyć w Q3 obu mieszanek i na starcie wystartować na optymalnej z nich. Przy mniejszych obciążeniach w zeszłych sezonach opony bardziej miękkiej mieszanki nie spisywały się rewelacyjnie, czy uważasz że może w tym sezonie z ośmiokrotną wagą poradzą sobie lepiej?


avatar
Nomak

02.03.2010 08:27

0

44. dsu1 pewnie ze miękka opona będzie się nie za dobrze spisywać na starcie do wyścigu, ale kto wie może znają się zwolennicy takiej strategii, a co do qualu to nie rozumiem Cie. Jak mogą wybrac optymalną opone na start jak muszą jechac na tej, na ktorej zdobyli najlepszy czas w qualu i tym czasem zdobyli miejsce startowe ( chyba ze źle zrozumialem ten przepis)


avatar
Strong

02.03.2010 08:28

0

DSU napisałeś "miało najlepszy swój sezon w testach przed sezonem można było takich bzdur jakie piszesz przeczytać mnóstwo wiec po co ta błazenada." "Sezon przed sezonem" - typowo po polskiemu - nie potrafię zrozumieć twojej wypowiedzi - namieszałeś, napisałeś nie wiadomo co. Jedno Ci przyznam - masz rację banieluki to są w Twoim poście - przeczytaj, a sam się zoreintuesz i przekonasz.Pisząc taki post sam się zblaźniłeś.


avatar
dsu1

02.03.2010 08:38

0

46. Strong "w 2008r kiedy to BMW miało najlepszy swój sezon w testach przed sezonem można było takich bzdur jakie piszesz" - masz rację nie dałem przecinka po sezon - poza tym to czepiasz się pierdół i wyrywasz zadanie z kontekstu. Może masz problem z czytaniem ze zrozumieniem? Jeśli to dla kokoś innego niż Strong było nie zrozumiałe to proszę o komentarz - wtedy postaram się pisać bardziej zrozumiale


avatar
dsu1

02.03.2010 08:41

0

45. Nomak - szczerze to teraz już sam nie wiem. Wydawało mi się że przepis mówi że na starcie trzeba użyć opon tych które były używane w Q3 - zabieram się zaraz do lektury


avatar
Strong

02.03.2010 08:54

0

Nie mam problemu ani z czytaniem, ani ze zrozumieniem. Ciągle wracasz do 2008 i BMW, - przypomij sobie co zafundowali dla Roberta, mógłby być trzeci ale oni byli dobrymi strategami. Nie wracaj pamięcią to tego jak dawali d.........na pełnej linii w niektórych wyścigach. Wracając do Roberta i Reno to życzę mu jak najlepiej i oby jego strarty i finisze były takie jak Kowalczyk.


avatar
dsu1

02.03.2010 08:57

0

Nomak- "kierowcy którzy zakwalifikują się do finałowej części kwalifikacji [Q3] wystartują do wyścigu na oponach, na których uzyskali najlepszy czas w tej rundzie" miałeś rację oddaje honory . Czy myślisz że jednak znajdzie się paru śmiałków żeby zaryzykować użycie miękkiej mieszanki w Q3 ? bo mi się wydaję że jedynie pod publikę


avatar
dsu1

02.03.2010 09:06

0

Strong - ja też życzę Robertowi jak najlepiej ale nie rozumiem twojej wypowiedzi 40 - czy z ręką na sercu nie uważasz że zbyt pochopnie się wypowiadasz o formie Renault? ja bym był bardziej ostrożny- a 2008 rok podałem jako przykład jak szybko sytuacja może się zmienić bo tak było z BMW - w testach nie błyszczeli a na początku sezonu sprawili nam miła niespodziankę o dalszej części sezonu w ww. komentarzu nie wspominałem i nie chcę wspominać - pozdrawiam i zapraszam Cie do merytorycznej dyskusji a nie przepychanek słownych ;)


avatar
Strong

02.03.2010 09:15

0

Strasznie mnie wpienia to że dużo piszą i gadają a mało robią. Mogliby przyśpieszyć te prace. Przecież ile wypowidzi było na temat tego że mogą być konkurencyjni dopiero w drugiej połowie sezonu, teraz ten rewolucyjny dyfuzor. Po prezentacji Reno - pisali że w Bahrajnie będzie całkowicie nowy bold inny od prezentowanego. To co piszą pismaki - coś w tym jest z prawdy, ale nie wierzmy im do końca. Przekonamy się w pierwszym wyścigu i zobaczymy co nowego będzie w Reni i jak to wpłynie na jej czasy. Co do opon - na pewno będą odgrywały najważniejszą rolę w pierwszych wyścigach - testy testami ale wyscig to całkowicie co innego. Ich zużycie pokaże nam ilość wizyt w Boksie i czasy bolidów. Podejrzewam że sami się zastanawiają jaką strategię wybrać. Q3 - to będzie ostra jazda. ale cała strategia co do opon rozegra zię w Q1 i Q2. Tutaj będą testować mieszanki.


avatar
dsu1

02.03.2010 09:33

0

Strong - za bardzo emocjonalnie podchodzisz do całego tego cyrku. Wyluzuj i pozwól niech czas pokaże nam wszystko. Życzyłeś starów i finiszów takich jak Kowalczyk - owszem i ona i Robert to wielkie indywidualności ale Formuła 1 to sport zespołowy - zresztą najpiękniejszy moim zdaniem ze wszystkich sportów zespołowych. W piłce, siatkówce czy wielu innych nawet jak w drużynie znajdą się słabe ogniwa to reszta swoją indywidualnością nadrobi niedostatek tych nieco słabszych. Tu w F1 nie można sobie pozwolić na słabe ogniwo bo do razu wypadasz z gry o zwycięstwo. To właśnie ten element tej gry jest tak fascynujący że większość z nas kibiców F1 kocha ten sport. Uważam że tym sportem interesują się ludzie którzy w życiu codziennym przykładają dużą wagę do szczegółów bo tyko wtedy można pasjonować się tym sportem - zmykam do roboty starczy pisania na dziś


avatar
Strong

02.03.2010 09:45

0

DSu -jak pisałem nie wierzę pismakom, ale wszyscy piszą zę cztery Timy będą konkurować między sobą. Chciałbym aby tym czarnym koniem był bolid z dodatkiem jeszcze koloru żółtego.


avatar
rambo72

02.03.2010 09:48

0

A mnie się wydaje,ze to co robi teraz renault to zasłona dymna.a dlaczego? a no dlatego,że:moim zdaniem,SILNIK będzie odgrywał główną rolę-po tych wszystkich zmianach{...}Wszystkie bolidy ruszają z pełnymi bakami.Im szybciej ktoś rozpędzi ciężki bolid,tym zwiększy swoją przewagę.HAMULCE.bardzo duże odciążenie na koła,przez wagę bolidu.I po trzecie.AERODYNAMIKA będzie wprost proporcjonalna do spalania benzyny.Im bardziej lżejszy bolid,tym bardziej będzie potrzebny docisk aero.chyba.


avatar
Lesiex

02.03.2010 09:55

0

@55 jak dla mnie waga a docisk aero nie maja ze sobą nic wspólnego, no chyba że się mylę.


avatar
rambo72

02.03.2010 09:58

0

Cięższy bolid ma większy docisk do podłoża,a lekki bardziej podatny warunki zewnętrzne.tak ja rozumuję.


avatar
Lesiex

02.03.2010 10:18

0

docisk aero to jest efekt dociskania do podłoża poprzez przepływające powietrze. więc ja tu nie widzę tutaj wpływu wagi bolidu na docisk spowodowany aero.


avatar
Strong

02.03.2010 10:50

0

Do Rambo NA pewno masz rację odnośnie silnika i hamulców. Przekonamy się o spalaniua na pierwszym wyścigu. Co do hamulców pamiętam że Reno miało kłopoty, nie mogli odkręcić kół dla Alonso na którymś z wyścigów. Na pewno bolidy będą dużo cięższe i wyprzedzanie będzie o wiele trudniejsze, Myślę iż start będzie kluczem do dalszego przebiegu wyścigu i dopiero po pit-stopach i w końcówce wyscigu lepsze będą te bolidy które będą miały dobre aero no i paliwo w swoim baku. Chociaż na pewno będą zatankowane z z dużą rezerwą na pierwszy wyścig. Mam do Was pytanie. Jak myślicie ile pit-stopów będzie podczas wyścigu..


avatar
piotrek74

02.03.2010 11:40

0

59. Strong> przynajmniej dwa ,bo nie wieże że oponki wytrzymają przynajmniej pól wyścigu z takim obciążeniem a o miękkich nie wspomnę,jeżeli któryś bolid na starych gumach będzie tracił do nowych gumek powyżej1s to szybko zjedzie na zmianę


avatar
dyfuzor

02.03.2010 12:03

0

ma ktoś zdjecie tylu bolidu reno


avatar
Strong

02.03.2010 12:08

0

60. piotrek74 >>Też się zastanawiałem nad dwoma, ale myślę że i dwa mogą nie wystarczyć, jeśli Q3 zaliczyło się na miękkich gumach to może być i trzy. Ciekaw jestem jakie będzie zuzycie gum i czy na 1-y pit-stp nie zjadą w okolicach 10 okrążenia.


avatar
Nomak

02.03.2010 15:44

0

50. dsu1 pożyjemy, zobaczymy :) taka strategia jest trochę nie kompletna ale w tym sporcie jest wiele zwariowanych ludzi... i ryzykantów. pozdro


avatar
piotrek74

02.03.2010 15:59

0

62. Strong>to jest chyba ostatni sezon Bridgestone a więc gumy nie będą rewelacyjne ,jak jeszcze rzucą dwie ekstremalne mieszanki to dopiero będzie wesoło . A Ja gorzej boję się pierwszego zakrętu cysterna +duży pług =dużo fruwających części


avatar
d3ckard3

02.03.2010 19:05

0

@59 co do strategi pitstopów to znalazłem timingi Louisa Hamiltona z ostatniego dnia testów. Wykonał dwa 20 a w zasadzie jeden długi 40 okrążeniowy stint gdzie rozpoczął z czasem około 1:26:5 po 20 okrążeniach zmienił opony (czas przed zmianą 1:24:9, po zmianie 1:24:4) i na koniec przejazdu notował czasy rzędu 1:23:3. Różnica wynikająca z wagi bolidu to 3.2 sec. Teraz dla porównania czasy 37 okrążeniowego stintu Roberta Kubicy z tego samego dnia. Na początku czas 1:26:7 na ostatnich okrążeniach 1:25:4 - przejazd wykonany na 1 komplecie opon. Różnica wynosi 1.3 sec. zatem średni zysk na jednym okrążeniu u Louisa to 0.08 sec a Roberta 0.035 czyli ponad 2 razy mniejszy. Prawdopodobnie zostało to spowodowane zużyciem opon i relatywnie dużą jeszcze masą samochodu. Podsumowując Louis zyskał po 40 okrążeniach 40*3.2/2=64 sec zysku Robert po 40 okrążeniach uzyskałby około 40*1.3/2=26 sec zysku. Jednakże Louis wykonał w tym czasie 1 pit który w warunkach wyścigowych daje stratę 20-25 sec w zależności od toru (w tym sezonie). różnica pomiędzy Robertem a Louisem wyniosłaby zatem około 13-18sec na korzyść Louisa. Dodam również że na mniej zużytych oponach i jednak dość dużych różnicach przy pokonywaniu poszczególnych okrążeń Louis miałby większą możliwość wyprzedzania innych bolidów. Dane które tu podałem zostały zaczerpnięte z f1.f-e-n.net. Pamiętać również należy iż są to dane z testów i ich wiarygodność jest niewielka. Jednak zaryzykuję stwierdzenie iż strategia 1 pitstopu jest wątpliwa. Może zadziałać w przypadku słabszych zespołów które nie będą notowały tak dużych zysków na nowych oponach co pozwoli im zaoszczędzić kilka kilkanaście sekund do bezpośrednich rywali, a jest wątpliwa dla ekip z czołówki stawki dla których będzie bardziej opłacalne zrobić 2 albo nawet 3 pitstopy. Przy wyliczaniu tych danych nie sumowałem czasów poszczególnych okrążeń aby określić ogólny czas przejazdu lecz czas średni wyliczyłem z czasu najlepszego i najgorszego okrążenia, nie mam natomiast pewności że zysk czasowy przebiega liniowo (raczej na początku przejazdu jest większy a wraz ze wzrostem zużycia opon maleje). Proszę ten tekst przyjąć z dużą dozą wstrzemięźliwości - to tylko luźne przemyślenia oparte na niepewnych danych. Pozdrawiam wszystkich.


avatar
dsu1

03.03.2010 10:16

0

d3ckard3 - szacunek - musiałeś się nieźle napracować przy tym - jeszcze raz szacunek i pozdrawiam


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu